Kiedy Will zaczął gadać, coś o
przerośniętej jaszczurce, to myślałem, że znowu ma jakieś omamy... ale jak się
odwróciłem w stronę drzwi... Czyżbym się zaraził!?
- Okey... Jej tam nie ma prawda...? To
mi się tylko wyobraża... - Spojrzałem na Willa. Zaczęliśmy się śmiać. Gdyby nie
wielka jaszczurka, to chyba nigdy byśmy nie przestali.
- Jestem smokiem... nie jaszczurką! -
powiedział jaszczur... jak on się nazywał? Cień Nocy? To takie banalne
imię...
- Czego chcesz Cień? Jesteśmy zajęci,
jak widzisz... - Nie wiedziałem co tu robi, ani jak wszedł do zamku... Jeśli
coś rozwalił tym swoim wielkim cielskiem...
- Przyszedłem coś skonfiskować. -
przepchnął się jakoś (sam nie wiem jak O.o) przez otwór na drzwi i zaczął iść w
stronę biurka na którym leżały książki. Zaszedłem mu drogę.
- Co chcesz zrobić? - Smok tylko na
mnie zerknął i przepchnął się dalej. Niestety nie zdążył nic zrobić... Will
poraził go prądem i zwierze leżało teraz na ziemi.
- Super... możesz używać mocy, chyba ci
już lepiej, co? - Spojrzałem na niego. Uśmiechnął się do mnie jakby nigdy nie
był chory..
- A kto powiedział, że byłem... -
mrugnął do mnie i przeniósł wzrok na smoka. - Co z nim zrobimy? Obudzi się
dopiero za jakieś 4 do 5 godzin. - Zacząłem nad tym myśleć... Skoro jaszczurka
wiedziała, że mam więcej ksiąg o kontrolowaniu ludzi to znaczy, że nas pewnie
szpiegował...
- Zapakujemy go i wyślijmy do
Mistress... Zaraz napiszę jakąś miłą karteczkę. - Zawołałem ludzi, żeby mi
pomogli przenieść to bydle przed zamek. Po półtorej godziny nam się udało...
Zawiązałem zwierzakowi różową wstążeczkę na pysku i dodałem do niej
karteczkę... Nie była tak miła, jak mówiłem, ale... no cóż... w końcu ta
przerośnięta jaszczurka nas szpiegowała... a ja nie życzę sobie czegoś takiego.
Podobno mieliśmy sobie pomagać, a ni szkodzić, prawda? Tylko, że chyba nam to
nie wychodzi... Po pierwsze, czy jest gdzieś napisane, że nie można używać
czarnej magii? Nie, nie jest... w takim razie o co chodzi? Moc kontrolowania
ludźmi byłaby bardzo przydatna do walki z najeźdźcami. Nie rozumiem ich...
ciągle mają jakieś idiotyczne problemy... Wysłałem "zapakowanego" smoka
przed Zamek Mistress. ciekawe, jak zareaguję na niespodziankę!
<Mistress?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz