wtorek, 3 grudnia 2013

Od Williama cd Asami

Złapałem ją za ramiona i przygwoździłem do ściany budynku.
- Nie rozumiesz tego, że on powiedział bym spieprzał?! On mnie nie chce! Woli tą sukę! 
- Wiliamie Black, rozkazuje ci przestać histeryzować.
- Będę robił to co będę chciał, Xsawier nie chce mnie więcej widzieć.
- To dlaczego o niego nie walczysz?!
- Bo chce by był zadowolony do jasnej cholery! Skoro ma być szczęśliwy z tą anielicą to niech tak będzie.- opuściłem głowę. 
Asami miała zszokowaną minę, a ja rozbite na tysiąc kawałków serce, już dawno obiecałem sobie, że się nigdy nie zakocham, że wszystkie swoje emocje będę miał pod kontrolą a ludzie i inne istoty będą tylko moimi zabawkami, które po znudzeniu będę psuł. Tylko, że przez tego idiotę wszystko wymknęło mi się spod kontroli, nie umiem teraz zapanować nad swoim charakterem, głos mi się łamie i nie chce mi się już żyć. Nawet nie umiem już się wygłupiać, a kiedyś robiłem to nawet w najtrudniejszych sytuacjach.
On mi zmiażdżył psychikę. 
- W naszych aktach napisane jest, że jesteś niebezpiecznym demonem, mającym większe umiejętności fizyczne niż magiczne, twoja lista grzechów od urodzenia do teraz ma wiele tysięcy kilometrów, jesteś mistrzem zmieniania charakteru, a nie chcesz zawalczyć o ukochanego?
- Nie umiem na niego nawet spojrzeć, a poza tym już walczyłem i przegrałem z tamtą dziunią.- mruknąłem. 
Złapała moją twarz w dłonie i spojrzała mi głęboko w oczy.
- Słuchaj Will, nie będę cię prosić byś walczył o Xsawiera, ale chcę cię prosić byś poszedł ze mną wspierać mnie gdy ja będę o niego walczyć.
- N..Nie wiem czy dam radę. 
- Dasz, nie tylko dlatego, że jesteś silny, ale dlatego, że w tobie jest cząstka mnie.
Ona chyba miała rację, jak ja William Black, osoba tak wielka, mogła się załamać~? Kocham Xsawiera i chcę by był szczęśliwy, nieważne czy ze mną czy z tamtą suką~! Płakać będę w nocy w poduszkę, nie teraz~!
Uśmiechnąłem się szeroko.
- Dobra~! To co robimy Asuś~? 

[Asami?]

Brak komentarzy: