środa, 4 grudnia 2013

Od Tiney c.d. Asami

Gdy nastał wieczór postanowiłyśmy wybrać się w końcu zobaczyć te akta
-Jesteś gotowa? Niebo na nas czeka- Asami się uśmiechnęła
-Tak- rozłożyłam skrzydła, były o wiele większe niż zazwyczaj
-To lecimy.- uśmiechnęła się i uniosłyśmy się w powietrze. Leciałam zaraz za nią. Frunęłyśmy tak pewien czas nagle przed nami ukazały się złote wrota wysadzane diamentami.
- Dlatego trzeba latać są w powietrzu i się nagle pojawiają- dziewczyna wskazała na nie
wpatrzyłam na wrota wielkości sporego domu, były tak zdobne i burżuazyjne że aż mnie mdliło. Czy ta religia polega na bogactwie?dziewczyna dotknęła drzwi i razem weszłyśmy. Od razu byłyśmy przed domem anielicy
-Czyli ty trzymasz wszystkie te akta...
-Tak dokładnie to mój tata. Posiada archiwum pod pałacem wszystko jest tutaj bezpieczne. Ochrona i słudzy zapewniają bezpieczeństwo przed nieproszonymi gośćmi. Też archiwum znajduje się w głównym pałacu gdzie za siaduje rada ale ta tutaj można znaleźć odpowiednie zasoby. Ojca nie ma pewnie jest na zgromadzeniu
-To szukamy!- uśmiechnęłam się. Weszłyśmy do dziwnego pomieszczenia wszędzie były te dziwne papiery. szukałam pod "T" Asami ze mną cóż było strasznie dużo tych teczek. Podeszłam do regałów i spojrzałam uważnie na różna imiona.
-O mam!- Asami chwyciła teczkę, była dość cienka
-tak mało...-westchnę
łam
-poczekaj jeszcze nie otworzyłam!- powoli zerknęłam na jedną kartkę w której było zapisane tylko jedno zdanie
-Co?!- zirytowałam się -Tylko tyle?!
-Nie wiem dlaczego to bardzo dziwne..."Jej miejsce jest w piekle" przeczytała na głos anielica
czy w takim razie te sny mogą być wspomnieniami z przeszłości? Cały czas wpatrywałam się w kartkę modląc się żeby to nie było to
-Może zaszedł jakiś błąd. Czasem się tak zdarza-próbowała mnie pocieszyć. Zastanawiałam się co takiego mogłam robić że nie ma o mnie żadnych informacji -Lepiej wracajmy już na Ziemię.- szybko wyrecytowała wierszyk i stałyśmy przed zamkiem.-Nie lubię teleportacji jest trochę męcząca- stwierdziła dziewczyna. Uch... okropne uczucie. Oparłam ręce o kolana i opuściłam głowę ciężko oddychając
-Co się stało?- zapytała z troską anielica. Podniosłam palec uciszając ja
-Zaraz chyba pawia puszcze- czułam że jestem cała zielona -błagam, nigdy więcej teleportacji...-
runęłam jak długa na ziemie.
-Dobrze spokojnie szybko ci minie- ukucnęła przy mnie i pogłaskała po głowie. Świat mi wirował tak jak ja jeszcze przed chwilą podczas teleportacji.
-Dobrze, chodźmy do zamku, już późno- wstałam niepewnie z ziemi
-Tak masz rację.- szybko znalazłyśmy się w środku. Była całkowita cisza. - chyba wszyscy wybyli i jesteśmy tylko my. Jeszcze lekko kręciło mi się w głowie, padłam na łóżko
-więc co planujesz?- zapytała siadając obok mnie
-dalej?- zapytałam podnosząc się na łokciach -w sumie, myślałam żeby pójść do piekła i zapytać co tam o mnie wiedzą, ale... ale myślę że nie chce wiedzieć kim byłam przedtem, bo teraz i tak nie pamiętam co było więc to tak jakby mieć dwa różne i nie powiązane życia. Nie jestem powiązana z moja przeszłością bo jej nie znam. więc... mam to gdzieś- uśmiechnęłam się
-Dobrze jak uważasz. Ważne żebyś była szczęśliwa.- odwzajemniła mój uśmiech
-Nie jest mi to już potrzebne do szczęścia, mam coś innego!
-Naprawdę? Co to takiego?- przybliżyłam się do niej i uśmiechnęłam się z przekąsem
-Pomyśl...- szepnęłam zagadkowo i przysunęłam się bliżej
-Nie wiem...że tutaj mieszkasz...yyy...- zamyśliła się na chwilę
-Źle...- przysunęłam się jeszcze bliżej
-Nie wiem ... Jest dużo rzeczy
-A jedna najważniejsza...- pocałowałam dziewczynę 

<Asami?>

Brak komentarzy: