Cień gdzieś zniknął. Szukałam go dwie godziny. Poszłam do ogrodu.
-Pani!-krzyknął Kor-Cień Nocy! On...on...jest przed zamkiem.
Pobiegłam przed zamek. Cień leża na ziemi. Patrzył na mnie swoimi
czarnymi oczami. Na pysku miał różową wstążeczkę zawiązaną w kokardkę. Była do
niej dołączona karteczka:
Droga Mistress,
Jeśli to czytasz to ta twoja przerośnięta jaszczurka, wpadła do mojego
pałacu
i zrobiła burdel! Kochany Will poraził ją trochę prądem i...
No i jakoś tak. Trzymaj tego gada na smyczy! Chciał zabrać książkę z
Czarną Magią, której chcę nauczyć Willa. Musimy też pogadać o naszej
umowie!
Xsawier
Czarna Magia?! Will?! Xsawier!!!
-Xsawier!!!-wykrzyknęłam.
Zdjęłam kokardkę z pyska Cienia.
-Krew mnie zalewa-powiedziałam-Nie martw się, odegrasz się
na Williamie.
-Powiedzieli że szpiegowałem-powiedział z wyrzutem Cień.
-Nie szpiegowałeś!-zaprzeczyłam-Ty przecież, słyszysz takie
rzeczy! Ich myśli były zbyt przepełnione energią. Nie martw się!
Pogłaskałam Cienia po pysku.
-Choć! Załatwię sprawę!-powiedziałam i dosiadłam Cienia.
-Pani!-zawołał Kor.
-O co chodzi?-zapytałam.
-Co ze spotkaniem z Mistrzem Erick'iem?
-Powiedz mu żeby wpadł do Xsawiera.
-Już nie musi-powiedział Eric podchodząc do nas.
Dosiadł Cienia. Smok wzbił się w powietrze. Otworzył jeden z tych
portali. Po kilku chwilach znaleźliśmy się nad pałacem Xsawiera. Wylądowaliśmy
przed bramą. Xsawier i William już czekali.
-Żałuje że nie wzięłam Susu-powiedziałam gdy lądowaliśmy.
Zeszliśmy z Cienia.
-No nareszcie!-powiedział Xsawier.
-Podobała się niespodzianka?-zapytał William.
Eric podniósł kostur żeby uderzyć Williama. Zatrzymałam go.
-Czego nie rozumiecie w zdaniu: ,,Zakazana
Maggia"?-zapytał Eric.
-Dobrze że jesteś! Muszę z tobą pogadać!-powiedział Xsawier.
<Xsawier lub Will?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz