Umyłam delikatnie ostatni
segment jej skrzydeł. Potem ja się dokładnie umyłam, dałam Tiney jakieś ubrania
do spania. Sama też ubrałam się w białą koszulę nocną.
-Masz takie fajne łóżko.- rzuciła się na nie.
-Dziękuję ci bardzo.- uśmiechnęłam się lekko. Dziewczyna nie miała gdzie mieszkać, więc jakoś tak się stało, że dzieliłyśmy pokój.
-To ty idź spać, a ja jeszcze poszukam Willa.- otworzyłam drzwi i wyszłam. Tylko chwilę szłam i usłyszałam głosy dochodzące z biblioteki. Gdy weszłam Will stał i Xsawier. Od razu poczułam co się stało.
-Chcę spędzić z tobą więcej czasu Will, ale bez niego!- spojrzałam na Xsawiera z wyrzutami.
-Asami...- od razu mu przerwałam.
-Wiem co czujesz Will i ty też wiesz co ja czuję. Więc nie pozwól mi patrzeć na to wszystko. Mam dość tego bólu, nie mogę nawet na niego patrzeć.- hamowałam się. Jednak moje serce nadal było rozdarte.
<William, Xsawier?>
-Masz takie fajne łóżko.- rzuciła się na nie.
-Dziękuję ci bardzo.- uśmiechnęłam się lekko. Dziewczyna nie miała gdzie mieszkać, więc jakoś tak się stało, że dzieliłyśmy pokój.
-To ty idź spać, a ja jeszcze poszukam Willa.- otworzyłam drzwi i wyszłam. Tylko chwilę szłam i usłyszałam głosy dochodzące z biblioteki. Gdy weszłam Will stał i Xsawier. Od razu poczułam co się stało.
-Chcę spędzić z tobą więcej czasu Will, ale bez niego!- spojrzałam na Xsawiera z wyrzutami.
-Asami...- od razu mu przerwałam.
-Wiem co czujesz Will i ty też wiesz co ja czuję. Więc nie pozwól mi patrzeć na to wszystko. Mam dość tego bólu, nie mogę nawet na niego patrzeć.- hamowałam się. Jednak moje serce nadal było rozdarte.
<William, Xsawier?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz