Kiedy Will powiedział, że
mnie kocha, moje policzki momentalnie zrobiły się jeszcze bardziej mokre.
Spłynął ze mnie cały stres i niepewność. Przytuliłem go mocno. Nie chciałem go
już nigdy wypuszczać za objęć. Wypytałem Willa o to co robimy teraz. Niestety
nie mógł znowu ze mną zamieszkać. Szurnięta Asami mu nie pozwoliła... że też
tak bardzo się do siebie zbliżyli... Jak wrócę do zamku, muszę ją w końcu
wypytać czemu mnie unik... Will to rozumiem dlaczego, ale Asami? Przecież nic
jej nie zrobiłem! W końcu Will wyplątał się z moich objęć i zwlekł się z łóżka.
- Xsewuś chcesz coś do
jedzenia~? Słyszałem jak ci burczy w brzuchu~! - Uśmiechnął się do mnie. W
sumie to byłem trochę głodny.
- Jasne! A co mi zrobisz?
- Niespodziankę~! - Will
zaczął podążać w stronę drzwi.
- Ekhem... poczekaj chwilę.
- Chłopak odwrócił się w moją stronę. - Ubierz coś na siebie... chociaż bokserki.
- Willuś spojrzał się w dól i jakby dopiero teraz się skapnął, że jest
kompletnie nagi.
- Dlaczego? - spytał.
- To nie tak, że mi się to
nie podoba... - Wstałem z łóżka. - Wręcz przeciwnie, baaardzo mi się to podoba!
- Uśmiechnąłem się i przytuliłem do niego. - Ale nie chce, żeby ktoś inny
zobaczył cię tak roznegliżowanego... Tylko ja mogę cię takiego oglądać. - Will
odepchnął mnie sięgnął po bokserki i wcisnął je na siebie.
- Zadowolony? - Pokiwałem
wesoło główką. Sam też założyłem na siebie bokserki i spodnie i pomaszerowałem
z Wilusiem do kuchni. Stał przed lodówką i słodko drapał się po głowie. Mam
ochotę go zjeść! Przez chwilę go obserwowałem z ukrycie, a kiedy zaczął coś
smażyć na patelni zaszedłem go od tyłu i złapałem za biodra, przyciągając go jednocześnie
do siebie. Chłopak podskoczył zaskoczony. Jego ciało było zimne...
- Will... nie jest ci
zimno?
- Nie. Przyzwyczaiłem się
do zimna, już go nie odczuwam. - Zacząłem całować go delikatni po szyi, a potem
coraz niżej...
- Ale jesteś zimny.
- Xsewuś~! Doceniam twoje
zmagania, ale trochę mi przeszkadzasz. Chyba nie chcesz, żebym coś przypalił,
ne? - Uśmiechnąłem się. Jak ja za nim tęskniłem...
- Mam jeszcze pytanko...
Mogę się tu wprowadzić? - Zapytałem jednocześnie gryząc go w ucho.
<Will?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz