poniedziałek, 2 grudnia 2013

Od Xsawiera cd Asami

Kiedy do pokoju wtargnął Erick, kompletnie nie wiedziałem co robić. Zrobiłem się cały czerwony... Kochanie Williama, to jedno, a opowiedzenie o tym całemu światu, to drugie... Will wybiegł za Erick'iem wołając wesoło, że idzie zobaczyć, jak bardzo ma przesrane... Dla mnie nie było to śmieszne... raczej zawstydzające. W końcu sam też wygramoliłem się z łóżka i wyszedłem na korytarz. Niedaleko widziałem zarys dwójki osób. Podbiegłem do nich. Wtedy pojawiła się też Asami. Trzymała jakieś książki. Kiedy nas zobaczyła od razu upuściła swój bagaż na podłogę i odwróciła się do nas tyłem. Wyglądało to tak słodko, że delikatnie się uśmiechnąłem. Dziewczyna przeprosiła nas... chyba po koreańsku... Nie miałem pojęcie za co tak naprawdę przeprasza, ale nie zaprzątałem tym sobie głowy. Bardziej zdziwiło mnie to co powiedziała potem...
- Życzę wam udanego związku. - Anielica pobiegła do przodu.
- Asami!? - krzyknąłem, ale nic to nie dało. Dziewczyna zniknęła nam z oczu za kolejnym zakrętem. Popatrzyłem na Erick'a i Willa. Patrzyli tak jak ja za Asami. Chwilę potem wrócili do swojej rozmowy.
- Nie, nie ma... Ale mogliście chociaż zamknąć drzwi! - Powiedział Erick. Will odwrócił się do mnie.
- Xsewuś! Dlaczego nie zamknąłeś drzwi!? - To był dziwne...
- To ty się na mnie rzuciłeś! Kiedy niby miałem to zrobić!? Nie zwalaj wszystkiego na mnie! - Ta sytuacja powoli zaczęła mnie już irytować. Nie dość, że przerwali nam w najlepszym momencie, to teraz będą mi wypominać co zrobiłem źle!?
- Idę sobie... - odburknąłem i ruszyłem do swojego pokoju. Trzasnąłem mocno drzwiami i zamknąłem je na klucz. Teraz już nie mogą mieć do mnie pretensji... Czemu wszystko musi się tak pieprzyć!?


<Will? Erick? Asami?>

Brak komentarzy: