Asami wyszła z jadalni. Wyszedłem zaraz za nią, bo chciałem
sprawdzić co u Willa. Przeprosiłem grzecznie, i powiedziałem WWS i Susu gdzie
jest wyjście... Ale w taki uprzejmy sposób, żeby nie pomyślały, że je wyrzucam
czy coś. Znalazłem się na korytarzu. Zacząłem się zastanawiać, gdzie może być
Will. Nie wyczuwałem go nigdzie blisko... ~*Może w moim pokoju*~ pomyślałem. Od
razu się do niego skierowałem. Po drodze poczułem czyiś strach... Nie byłem
pewien kto to, ale podążyłem w jego kierunku. Po chwili znalazłem Asami.
- Czego szukasz? - Zapytałem. Dziewczyna popatrzyła na mnie... jej
strach wzrósł... Nie mówcie, że to mnie się bała... To śmieszne!
- Niczego... Tak sobie chodzę. - Odwróciła wzrok i zaczęła
rozglądać się po ścianach. Złapałem ją za rękę i pociągnąłem za sobą.
- Pokaże ci Twój pokój. - Asami jęknęła. Jej serce przyspieszyło.
Wszedłem do pierwszego lepszego pokoju. Był dość blisko jadalni i mojego
pokoju... Wszedłem do środka razem z anielicą. Zamknąłem za sobą drzwi.
- Dzięki. Możesz już iść. - Odwróciła się do mnie tyłem.
Podszedłem do niej i delikatnie położyłem ręce na jej barkach. Zmusiłem ją by
na mnie spojrzała. Próbowała udawać, że jest spokojna, jednak i wiedziałem jak
jest naprawdę. Westchnąłem i spojrzałem na nią.
- Czego ty się boisz!?
<Asami?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz