poniedziałek, 2 grudnia 2013

Od Asami cd Susu

Za dużo osób mnie osaczało, było to dość kłopotliwe. Czułam jak ręce mi się trzęsą, i z wielkim trudem połykam ślinę.
-Uczęszczałam do Wielkiej Akademii Aniołów Stróżów byłam tam uczona sztuk walki na rozszerzonym poziomie. Uważam że nie potrzebuję mistrza ani nauczenia. Jednak potrenuję, w samotności.- powiedziałam, udawałam opanowaną. Wstałam z miejsca i wyszłam z pomieszczenia.
~*Tak najlepiej odrzuć od siebie innych żeby potem nie cierpieć i nie przeżywać.*~ pomyślałam i szłam środkiem korytarza. Mroczna aura w tym pałacu trochę była straszna, a martwa cisza powoli dzwoniła mi w uszach. Było ciemno a żaden promyk światła nie mógł do mnie dotrzeć.
-Nic już nie rozumiem.- powiedziałam sama do siebie. Jedynym o czym myślałam to o tych demonach z którymi teraz muszę żyć. Jednak jedyną moją obawą był Xsawier, jego zachowanie było inne. Był miły i delikatny nie wiedziałam że demony takie są, może to jednak mogło być kłamstwo.
Spojrzałam na swoją dłoń. Nagle przed mną stanął Xsawier, miałam pecha to była ostatnia osoba którą chciałam rozmawiać . Jednak pewnie ma do mnie sprawę lub chce mnie ostrzec lub pozbyć.

<Xsawier>

Brak komentarzy: