wtorek, 3 grudnia 2013

Od Williama cd Xsawiera

Czy on do cholery zwariował żeby mnie z okna zrzucać i to z tego piętra?! Przecież mam lęk wysokości! I co to była za gadka na pożegnanie?! Co ty była za dziwka w ogóle, jak jej tam... Scarlet!
Wrzeszczałem wniebogłosy, ale nie upadłem na ziemię, a nie nie zaplątałem się w gałęzie, wylądowałem na plecach Cienia, tej wielkiej jaszczurki. Złapałem się go jak najmocniej, wtuliłem się w niego i zacisnąłem mocno oczy.
- Ląduj, ląduj, ląduj!!!! 
Usłyszałem jak jego skrzydła się poruszają i poczułem, że obniża lot. Niedługo potem wylądował na ziemi. Zsunąłem się z niego płożyłem na ziemi.
- Co to kurwa było..?!- jęknąłem.- Powiedz, że wszystko widziałeś bo nie chce mi się opowiadać...- spojrzałem na gadzinę.
- Widziałem, pytanie co robimy...
- Jak to co?!- skoczyłem na równe nogi.- Trzeba odbić zamek! Muszę się dowiedzieć co się dzieje z Xsewusiem! Ja się martwię o niego~! 

[Cień?]

Brak komentarzy: