- Niestety ale jestem ateistą~!- zaśmiałem się.
- Co wyście tutaj robili, co?!
- A nie było widać~?
No i dostałem w ryj, tak, że upadłem na podłogę, jak ja kocham
wkurzać Eric'a~!
- Ubrałbyś się przynajmniej.- warknął.
- Nie przesadzaj, nie mam tylko koszulki.- tarłem obolałą głowę.-
Lubisz się nade mną zanęcać prawda?
- Najpierw czarna magia i teraz to, co jeszcze wymyślisz?!
- Wiele rzeczy~!- zachichotałem.- A co do mnie i do Xsewusia, to
nie ma zakazu kochania się, prawda~?
Zrobił taką minę jakby chciał mnie zabić, ale ta mina była boska~!
I wtedy przyszła tu kolejna osoba, a mianowicie Asami, czy to jest jakieś
zebranie, czy coś~? Ludzie! Jest trzecia w nocy, o tej porze się podobno śpi!
[Asami? Eric? Xsewuś?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz