Poczułem, że ból przechodzi i przychodzi
ukojenie. Co się właśnie przed chwilą stało? Bo jakoś nie ogarniam, czy ja się
stałem aniołem? I co.. mam teraz być posłuszny Bogu? Jakoś tego nie widzę... A
skoro kocham demona, to chyba grzech śmiertelny, nie? Wychodzi na to, że tak
czy siak umrę.... Trochę bez sensu, ale cóż, przynajmniej już nie boli~!
Spojrzałem nieprzytomnym wzrokiem na Xsewusia, który się szeroko uśmiechał, już mu dupa odżyła? Cudownie~!
- Chce mi się spać...- mruknąłem i ułożyłem się wygodniej.- Jak się przeziębię na tej podłodze to będzie wasza wina~!- zamknąłem oczy.- Dziękuję wam.- i zasnąłem.
[ktoś?]
Spojrzałem nieprzytomnym wzrokiem na Xsewusia, który się szeroko uśmiechał, już mu dupa odżyła? Cudownie~!
- Chce mi się spać...- mruknąłem i ułożyłem się wygodniej.- Jak się przeziębię na tej podłodze to będzie wasza wina~!- zamknąłem oczy.- Dziękuję wam.- i zasnąłem.
[ktoś?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz