wtorek, 3 grudnia 2013

Od Kariki

Stanęłam na wzgórzu. Jakiś kilometr dalej stał duży Pałac. Duży, mroczny...Coś dla mnie. Jeśli mieszka tam jakiś demon powinien się bać. Wzbiłam się w górę. Poleciałam do tego Pałacu. Wylądowałam za strażnikami. Wślizgnęłam się do Pałacu. Korytarz, jak ja ich nie znoszę. Są jak jakieś labirynty. Jak dobrze że mam wyczulony węch. Poszłam prosto, potem dwa razy w lewo i w prawo. Potem znów w prosto, dotarłam do jakiegoś pokoiku. Otworzyłam drzwi. Na łóżku leżał jakiś chłopak.
 -I to ten demon?!-zapytałam sama siebie-To byłoby zbyt łatwe...
Usłyszałam kroki. No nie! Improwizowałam. Wskoczyłam do szafy i zostawiłam trochę uchylone drzwi. Głupio by się było zamknąć w czyjejś szafie, poza tym chciałam zobaczyć kto wszedł. Drzwi pokoju powoli się otworzyły. Do pokoiku wszedł demon. To był pan tego pałacu. Oparłam rękę na drzwiczkach. O nie...Drzwiczki zaskrzypiały i otworzyły się szerzej. Cofnęłam się szybko. Demon zbliżył się do szafy. O mało nie wyleciałam z szafy. Przynajmniej mnie nie nakrył zbyt wcześnie. Przykryłam się skrzydłami i schowałam za ubraniami. Drzwiczki szafy się otworzyły.
 -Xsewuś!-powiedział ktoś w pokoju.
 -Will zamknij się-powiedział demon.
 -Xsewuś, choć tu!
 -Idę...
Demon podszedł do chłopaka leżącego na łóżku.
 -Jak się czujesz?-zapytał Xsawier.
 -Lepiej-powiedział William-Po co grzebałeś w szafie?
 -Ktoś tu jest.
 -Kto?
 -Cii...
Jak miło. Wiedzą że tu jestem. Zmieniłam się w czarnego kota. Wyskoczyłam z szafy.
 -To ten twój kot?-zapytał William.
 -To nie jest Black-powiedział Xsawier.
 -Miuuuaaaa-miałczałam.
 -To nasz nieproszony gość.
 -Hhhhssssss!
Wskoczyła na parapet.
 -Kim jesteś?-zapytał demon.
 -Raczej co tu robię-poprawiłam go-Jestem Karika. Widzę że pałacyk jest zamieszkany. Normalnie był została i walczyła ale, widzę że nie mam zbytnio szans.
 -Dobrze widzisz. Zaczekaj chwilę. Chcę cię zobaczyć w prawdziwej postaci.
 -Jak sobie chcesz-powiedziałam i zeskoczyłam z parapetu.
Przybrałam swoją postać.
 -To ja już pójdę...-powiedziałam.
 -Zaczekaj-powstrzymał mnie Xsawier.
 -Czego?


<Xsawier?>

Brak komentarzy: