Asami wyglądała i czuła się
coraz gorzej. Wejście do pokoju było dość duże żebym mógł przejść. Sam pokój
był olbrzymi. Wszedłem do pokoju. Asami leżała na podłodze. Pomogłem jej wstać.
-Boli!-krzyczała
Asami.
-Spokojnie...-mówiłem-Połóż
się. Myśl o strumieniu. O tym jak wolno płynie przez góry, wzgórza i równiny.
Uspokój się.
Asami położyła się na
łóżku.
-Spokojnie-powiedziałem-Wszystko
będzie dobrze.
<Asami?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz