Tak mi było
wstyd, czułam że chcę zniknąć z powierzchni ziemi. Jeszcze nikt nie wiedział
mnie w tak zawstydzającej sytuacji, a szczególnie osoba która potencjalnie
powinna być moim wrogiem. Jednak nie myślałam żeby go zabić ani nikogo innego.
-Przepraszam tak mi wstyd za to wszystko. Dziękuję za wszystko.- nagle dotarło do mnie że jesteśmy za blisko. Obejmował mnie a ja do tego jeszcze uległam na moich policzkach znalazły się dwa duże rumieńce. Odepchnęłam go od siebie i stanęłam kilak kroków przed nim.
-Ano...przepraszam bardzo! Ja nie powinnam i w ogóle ten tego...- próbowałam coś z siebie wykrztusić. Język mi się plątał. On na mnie patrzył z zadowoleniem na twarzy.
~*Boże co to za miejsce? I jeszcze jesteśmy powiązani sekretem, w co ja się najlepszego wpakowałam.*~
<Xsawier?>
-Przepraszam tak mi wstyd za to wszystko. Dziękuję za wszystko.- nagle dotarło do mnie że jesteśmy za blisko. Obejmował mnie a ja do tego jeszcze uległam na moich policzkach znalazły się dwa duże rumieńce. Odepchnęłam go od siebie i stanęłam kilak kroków przed nim.
-Ano...przepraszam bardzo! Ja nie powinnam i w ogóle ten tego...- próbowałam coś z siebie wykrztusić. Język mi się plątał. On na mnie patrzył z zadowoleniem na twarzy.
~*Boże co to za miejsce? I jeszcze jesteśmy powiązani sekretem, w co ja się najlepszego wpakowałam.*~
<Xsawier?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz