poniedziałek, 2 grudnia 2013

Od Asami cd Williama

~*Co z nim jest nie tak?*~
Powoli delektowałam się jedzeniem, jestem wegetarianką więc poprosiłam coś bez mięsa. Kątem oka obserwowałam Williama, wydała mi się nieszczery i fałszywy, a my anioły mamy do tego nosa.
- To jak Asuś, aniołki tam na górze szepczą coś o mnie~? powiedział a ja aż się zakrztusiłam własną śliną.
-Proszę cię nie mów do mnie Asuś.- pierwszy raz się ktoś wobec mnie spoufalał.
-Asuś...- zrobił na ostatnią literę nacisk.
-Mów do mnie A-S-A-M-I.- przeliterowałam dokładanie swoje imię.
-Właściwie powinieneś się do mnie zwracać po nazwisku ale macie pewnie tutaj inne zwyczaje.- przypomniało mi się pytanie Williama.
-Więc nie słyszałam o tobie nic interesującego. Musisz się bardziej postarać żeby Niebo huczało od twego imienia. Ale pewnie istniejesz w kartotece.- mruknęłam. Dawno nie byłam tak wygadana.

<William?>

Brak komentarzy: